Ciekawość – pierwszy stopień.
Co sprawia, że w jakimś momencie życia trafiamy na zajęcia jogi?
Może to moda, bo przecież od kilku lat w różnych mediach słyszymy, że joga jest skuteczną metodą uspokojenia umysłu, zachowania zdrowego ciała. Może coś w środku podpowiada nam, że warto na chwilę zwolnić i nawiązać kontakt z samym sobą. Może zwykła ciekawość, przecież nie zaszkodzi spróbować czegoś nowego.
Zapewne ile osób, tyle różnych powodów.
Stało się. Chodzimy już na zajęcia mniej lub bardziej regularnie. Obserwujemy ludzi na sali, obserwujemy nauczyciela. Może od czasu do czasu zastanawiamy się dlaczego nasz nauczyciel ma w sobie tyle spokoju, zazwyczaj dobry humor, może jest kosmitą? Albo żyje w jakimś innym wymiarze, gdzie nie ma problemów jak normalni ludzie…
Po pewnym czasie zauważamy w sobie zmiany.
Ciało sprawia mniej problemów, a reakcje na trudne sytuacje są bardziej racjonalne i mniej stresujące. Czyżby to już? Efekt jogi tak szybko, teraz zawojujemy świat! Jasne! Żyjemy w tym przekonaniu, aż przychodzi pierwszy, drugi i trzeci – kryzys… Wciąż napotykamy przeszkody, wytrącające z rytmu regularnej praktyki. Ale mimo trudności wracamy na zajęcia. Coś nas ciągnie.. jak wilka do lasu. Może to osoba nauczyciela, jego spokój, życzliwość. Może to energia grupy, małej jogowej społeczności, rozmowy w szatni lub wspólne picie herbatki po zajęciach. Zapewne wszystkie te cegiełki budują specyficzna atmosferę, do której chcemy wracać. Tu czujemy się dobrze, swojsko, czujemy akceptację, niezależnie od wieku, sprawności, ‘ładności’ i zasobności portfela.
Często zdarza się, że przed obcymi ludźmi potrafimy być bardziej szczerzy niż ze znajomymi lub rodziną. Dlaczego?
Kiedy praktykujemy jogę, wewnętrzna energia, brak fałszu, empatia i akceptacja wyzwala odwagę do wyjścia ze swojej skorupki. A kiedy już wyklujemy się z wewnętrznego jajka, a piórka nam obeschną, szykujemy się do lotu… Ha, zaczynamy nawet podskakiwać, żeby przelecieć parę centymetrów! Ogarnia nas coraz większa radość. Rozglądamy się wokół i..? Widzimy, że nie wszystkim jest tak wesoło, pełno Smutasów i Narzekaczy. A w nas kipi energia, żeby podzielić się radością z całym światem! Jak sprawić, żeby innym było tak dobrze jak nam?
Nieśmiało, w głowie kiełkuje myśl, być może zostać nauczycielem jogi.. ?
c.d.n.
Autorka: Adrianna Suska